nie mam czasu na nic.... :( cały dzień zalatana (no prawie cały), a jak przyjdzie wieczór, to już nie chce mi się moich klamotów wyciągać :(((.
Rozmawiałam wczoraj z Panią Z. i mówiła, że strasznie jej się kartka spodobała, i zamówiła kartkę ślubną. Jestem w trakcie... moja wena odleciała chyba do ciepłych krajów...
a jak było w stolicy ??
OdpowiedzUsuń