na koniec zostały dodane ażurowe listki...
ćwiek wiadomo jaki, muszę przyznać, że jak to mawia Bożena Bo-Art, ta kartka nie gadała do mnie :( chyba zostanę przy świeczkach...
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i słoneczne buziaki dla skrobiących słówko :)
Jak tylko dopisze pogoda, to wybieramy się z Carrantouhill na grillka :D
a ta jest mega delikatna ;-)
OdpowiedzUsuńśliczna, delikatna i co mnie się najbardziej podoba to te kwiatki, są odejchane ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna i delikatna :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że grill się udał :)