Ile ja się z nim namęczyłam... pierwszy poszedł w śmieci, bo zupełnie nie byłam zadowolona... tekturka miała 2mm i strasznie ciężko było ją okleić... karton pękał mi na łączeniu i w ogóle źle się sklejało. Więc kupiłam nowy karton, tekturę modelarską 1mm i zaczęłam od początku, nauczona błędami z pierwszego modelu...
Później przyjechała Ania i pomogła mi go "udekorować". Miał być bardzo tatrzański, bez kwiatków i takich tam.. chyba się udało :)
Zdjęcia robiła Ania. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :D i cieszę się, że pomimo tego jak wyszło i ile się naklęłam i uchlałam, było warto.
są zdjęcia Patrycji z różnych wypraw
miejsce na wpisywanie "złotych myśli" (Ania ciapała tuszami ;P)
kieszonki na mapy, kieszonki na płyty i zamykane na różne drobiazgi
Ponieważ w moim ulubionym ostatnio sklepie trwa remanent, ogłoszone zostało candy. Zajrzyjcie koniecznie :)
podziwiam, że się tego podjęłaś
OdpowiedzUsuńja bym wymiękła już na etapie rozpiski co i jak ;-)
twardzielką jesteś ;-)
brawo za wytrwałość!!
OdpowiedzUsuńAniu !!!!Szczęśliwego Nowego Roku 2012!!!
OdpowiedzUsuńrewelacja i kropka.
OdpowiedzUsuńPomyślności w Nowym 2012 Roku - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńsuperowy! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń