poniedziałek, 20 czerwca 2011

bardzo zauroczona

ale to bardzo, bardzo.. pracami Agnieszki, postanowiłam skopiować jej pomysł na ślubnego boxa. mam nadzieję, że nie będzie się na mnie bardzo gniewać..
ten powstał dla  naszych bliskich znajomych z okazji ich ślubu, mam nadzieję, że się spodobał.. nawet nie miałam okazji zapytać, bo w podróży poślubnej przeszkadzać nie będę.. poczekam..





9 komentarzy:

  1. ło, że Tobie się tak chciało
    podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz zdolne rączki Aniu :) Super wyszedł Ci ten exploding box :)

    OdpowiedzUsuń
  3. matko jedyna.. ja też podziwiam, bo cierpliwości trzeba mieć nieskończenie wiele.. a ja mam tylko ociupinkę...
    świetne!

    OdpowiedzUsuń
  4. uroczy^^ świetny "wystrój" środka :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zuzaniele, wcale nie trzeba dużo cierpliwości.. ja robiłam pudełko do 1.30 a zaczęłam przed północą..
    myślałam, że nie zdążę i będę musiała do sklepu lecieć po kartkę :(

    dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa :D

    OdpowiedzUsuń
  6. niesmaowicie cudownie wykonałaś to pudełeczko! już ono samo było świetnym prezentem! buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  7. oooooo superanckie! fantastyczne! BARDZO mi się podoba, pytania dwa mam:
    1. te białe koła (ala serwetki) w dziurki - co to jak to gdzie to można nabyć? :)
    2. w jakich wymiarach zrobiłaś pudełeczko?

    ps. dzięki za uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ziutko, ta biała serwetka to wykrojnik o ten http://www.scrapcafe.pl/product.php?id_product=348
    a pudełka zawsze robię 10x10, czyli z całego arkusza 30x30 odkrawam cztery kwadraty, które później wykorzystuję do oklejenia (umknęło mi słowo, chyba mam jakiegoś Alzheimera...) przykrywki (2 części na boki i jedna na wierzch) i tą ostatnią wklejam do pudełka odwrotna stroną zazwyczaj, aby było sztywniejsze dno.
    Świetne są papiery dwustronne, bo już nie trzeba dużo oklejać, choć na jednostronnych też trochę pudełek zrobiłam..

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz jest dla mnie bardzo cenny i dziękuję za odwiedziny :)